Jakiś czas temu uległam modzie na muffinki, od tej pory piekę je na każdą okazję. Modyfikuję przepisy, wymyślam przeróżne dekoracje. Moim sprawdzonym przepisem bazowym jest odrobinę zmieniona receptura Nigelli Lawson.
Są pyszne, bardzo czekoladowe a przecież o to chodzi :) Lubię kiedy są jeszcze ciepłe, wtedy kawałki czekolady są jeszcze półpłynne, co potęguje smak.
Podaję przepis
Składniki
- mąka 250 gram
- proszek do pieczenia 2 łyżeczki
- soda 1/2 łyżeczki
- kakao 3 łyżki
- cukier puder (lub kryształ) 170 gram
- posiekana czekolada ok.100 gram
Mokre składniki:
- olej 90 ml
- jajo 1 sztuka
- mleko 250 ml
-odrobina aromatu waniliowego
Do dekoracji:
- bita śmietana lub krem do tortów (przyrządź według opisu na opakowaniu)
- dowolne owoce (np. cząstki mandarynki, kiwi)
- dekoracyjne perełki do ciast
- odrobina startej czekolady
Sposób przygotowania
1.W jednym naczyniu wymieszaj suche składniki mąkę, proszek do pieczenia,sodę, kakao, cukier puder i posiekaną czekoladę.
2.W drugim naczyniu wymieszaj składniki mokre mleko, olej, jajo oraz dodaj odreobinę aromatu waniliowego.
3.Wlej mokre składniki do suchych i wymieszaj szybko, tak aby ciasto było jednolite ale nie mieszaj zbyt dokładnie.
4.Wypełnij formę do muffin papilotkami, następnie wlej ciasto. Piecz ok. 20 min w 200 stopniach Celcjusza
5.Gdy muffinki ostygną, nałóż na wierzch odrobinę bitej śmietany i udekoruj cząstkami mandarynek, plasterkami kiwi, cukrowymi perełkami oraz startą czekoladą. Możesz uzyć również innych sezonowych owoców lub dekoracji cukierniczych.
Gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz